Jordania, nasza pierwsza wspólna wyprawa!
Piątek 10 dzień maja, 3:30 nad ranem słyszymy ten sam, ale tym razem nie tak bardzo irytujący dźwięk budzika. O dziwo nie przeciągamy snu ani o minutę jak to mamy w zwyczaju. Plecaki gotowe, paszporty w kieszeniach, humory oraz samopoczucie mimo 4 godzin snu dopisują. Zaczynamy przygodę od kursu Boltem na centralny, z centralnego pociągiem …